Do końca świata
gdy ją zawołasz
imieniem swoim aż
serce zaszeleści pod
zielonością twoich końców
wiatr świadkiem
z rozkołatania ościeży
jak nikt inny
na ziemi od wieków
pomknie w początek
gdy ją zawołasz
imieniem swoim aż
serce zaszeleści pod
zielonością twoich końców
wiatr świadkiem
z rozkołatania ościeży
jak nikt inny
na ziemi od wieków
pomknie w początek
Komentarze (27)
Ładna miniaturka...
Pozdrawiam z słoneczkiem:)
Piękna refleksja.
Z pewnością wielu z nas pomknęłoby na owy widok.
Rozbudzasz wyobraźnię:)
Pozdrawiam.
Marek
Już widzę ...piękną zieloną wiosnę ...chociaż jest
biało i minus pięć ...
Witam,
wszyzstkise historie kołem się to czą...
Zielonością przybrane buxdzą jak wiosna do
życia.
Uśmiech i podrowienia /+/.
Oby :)
Pozdrawiam :)
*Wymownie
Wynownie. Podoba :)
No owszem, nadzieja jest wieczna.
Miłego dnia.
;)
Bez nadziei człowiek jest martwy. Aby nigdy nas nie
opuściła. Udanego dnia z uśmiechem:)
Świetne i wymowne :)) pozdrawiam Rozalio i życzę miłej
soboty :)
ładnie,
serdeczności:)
chyba jej nawet wołać nie trzeba- jest naszym cieniem.