Do nieposłusznych
Nie wychylaj nosa spod maski,
by zaczerpnąć trochę powietrza,
bo po chwili usłyszysz wrzaski
tego, który z błotem cię zmiesza.
Nie pozwalaj sobie na komfort:
nie dyskutuj, nie próbuj myśleć.
Nigdy nie wiesz kto stoi obok,
a nuż trafisz na aktywistę.
Gdy wyczuje w tobie warchoła,
to się zaczną większe kłopoty.
Policjanta zaraz przywoła
i zbiedniejesz o pięćset złotych.
autor
krzemanka
Dodano: 2020-05-09 08:34:30
Ten wiersz przeczytano 1735 razy
Oddanych głosów: 37
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (52)
A za następnym razem pięćset plus....
Różni są ludzie, ale bluzgać nie wypada.
Pozdrawiam Anno. :)
P.S. W tych czasach chętnie widziane jest wtykanie
nosa....
...pod własną maskę.
Aktualnie jeszcze jeden powód, dla aktywisty. Super.
Pozdrawiam, krzemAniu :)
Dziękuję Ewo, Marku i Krystyno za odniesienie się do
przekazu.
Cieszy mnie Ewo Twój poszerzony odbiór:) Miłego dnia
wszystkim:)
... i mam na myśli nie tylko maskę ;)
Nastał smutny czas - trzymają nas w uwięzi i w
kagańcach. Życzę miłego dnia:)
Prawda, do lasu, w którym maska nie jest obowiązkowa,
mam 50 metrów i jak wczoraj szedłem z Sową już mi gość
zwrócił uwagę. Oprócz nas na drodze nikogo. Korciło
mnie powiedzenie czegoś, ale odpowiedziałem. Ma pan
oczywiście rację, dziękuję za zwrócenie uwagi.
Pozdrawiam.
Pozdrawiam.,
Akurat mam jasność w temacie ;)
Super!
Miłego dnia, Aniu:)