ZNIECZULICA
Wypuszczono na ulicę,
co najgorsze - znieczulicę.
Jest na jezdni, trotuarze,
spogląda na ludzkie twarze.
Obojętna dla każdego,
w sobie nie ma nic dobrego.
Wszyscy śpiesznie podążają,
czasu dla innych nie mają.
Nikt nie liczy na nikogo,
idzie naprzód własną drogą.
A gdy stanie się coś złego,
próżno liczyć na bliźniego.
Znieczulica twarz odsłoni,
nie szukaj pomocnej dłoni!
Licz na siebie gdy masz siły,
cóż ci z tego, żeś jest miły?
Życie to jest twarda szkoła,
nie ma co pomocy wołać.
Jan Siuda
Komentarze (4)
Czasami jednak trzeba o pomoc zawołać!
Ludzie w szalonym wirze życia nie zauważają
bliźniego:-)
Wielka refleksja się kłania
Pozdrawiam ciepło najdusia:-)
Istotnie znieczulica
Powłazili w te skorupy, jak przydrożne martwe słupy.
Masz rację .. ale ja wieżę .. że wśród stado wilków i
tabu dzikich koni znajdzie się zawsze jeden co twarz
z miłością odsłoni ..