Do poduszki
Zdarzyło się to kiedyś w samo południe
kiedy to wskazówki już objęły siebie
tłum choć gęsty jak krzew dzikiej róży
jednak był zbyt szary aby ukryć ciebie
tutaj opowieści będzie wątek nowy
nieprawdopodobny ale się wydarzył
życie przydzielone niczym strach na
wróble
wiedziało niesforne ze o tobie marzę
ale skąd ta wiedza o moich marzeniach
zdradzałem je we śnie tylko do poduszki
a ktoś myśli czytał i powiedział
wszystkim
nie wiem jak to wyszło bez pomocy wróżki
iskrzyło jak w burzę taką z piorunami
kiedy tak staliśmy naprzeciwko siebie
chociaż już dorośli to onieśmieleni
i już wiedzieliśmy ty masz mnie ja
ciebie
aby już zakończyć tę moją opowieść
jak to los potrafi różne figle płatać
w szarym tłumie też odnajdziesz perłę
nie wahaj się nigdy by ją stamtąd zabrać.
Zosi z IV b
Komentarze (7)
Zosia jest Kobietą
na swoje humory
czasami zwrotkami
wyrażam amory :)
Pozdrawiam :)
jestem pod wrażeniem
dziś mnie zaskoczyłeś
bo do tego wiersza
zwrotki dołączyłeś:)
Pozdrawiam:)
Do poduszki, a jeszcze lepiej do niej wtulić się.
Dziękuję, masz rację :)
Pozdrawiam :)
Ładna, rytmiczna opowieść o odnalezieniu miłości. Msz
przyimek "me" nieładnie brzmi, dlatego czytam sobie "a
ktoś myśli czytał" lub inaczej zamiast "ktoś me myśli
czytał". Przedostatni wers warto wyrównać do dwunastu
sylab np
"tłum też w sobie może czasem skrywać perłę" lub
inaczej. Miłego dnia:)
Dziękuję za opinię i pozdrowienia :)
Wzajemnie:)
poduszka pewnie zdradzila twoje marzenia:)
i dobrze.
super wiersz
pozdrawiam:)