DO ŚWIATŁA
dla kochających prawdziwie
Ty nigdy już mnie
Nie
dotkniesz słowem
ani nie przytulisz
moje imię woda ustom
drzwi otwarte dom Twój pusty
śnieg zakrył ślady
w obłokach podpisał Anioł
zygzakiem
dziś ręką własną piszę
nie szukaj mnie!
przez lejdejskie wody
wyciągam ręcę do światła
zaraz ..
kierunek skręca w duszę
zaklęcie jakieś rzucił
serce też nie chce
kierunek myśli nawet
wracam!
czy zdążę przed nocą
och jaka ciemna!
ale Ty czekasz... .
Łódź,22.01.2008r. ula2ula
Komentarze (23)
Miłość różne obiera twarze i wystawia napróby czasu
,czasami jednak tak bywa że nie wróci,gratuluje.
Jak wiele razy w Miłości rzucamy słowa: Już nigdy... A
potem wracamy do tego jedynego Światła. Lecz takie
powroty zdarzają się tylko w Miłości prawdziwej. Ta
druga strona wtedy czeka bo wie, że przyjdziesz. Lub
sama idzie w Twoją stronę by znów być. Dobry wiersz.
Ciekawy w treści i sposobie wyrażania swoich
myśli.Bardzo mi sie podoba.Pozdrawiam
Wiersz prościutki (w sensie pozytywnym), gdyby nie te
"lejdejskie wody", które można interpretować na różne
sposoby, wprowadzające taką "niepewność"
Z uczuciem ku światłu. Jakie to romantyczne i piękne
:)
Milosc powraca i chocby we
wspomnieniach.Czekamy,cierpimy i pamietamy.
Miłość zawsze żyje nadzieją, nawet jeśli nie ma szans
na nic...zawsze czeka...przez całe życie...
Wiersz ma specyficzny klimat, który bardzo do mnie
przemawia....plusik:)