dobranoc przyjacielu
za sonetem Adama Mickiewicza "Dobranoc"
dobranoc, zmierzch rozwiesza firanki na
oknach
nostalgią budząc światła w latarniach do
świtu
dobranoc, niechaj północ nie zmieni
nawyków
dobranoc, sen spokojny niech spłynie byś
sprostał
dobranoc, z każdej naszej rozmowy
pozostał
serdeczny dla mej duszy niedosyt bez
liku
spokojem niech otuli nim rankiem po
cichu
miałby spłynąć bezwiednie zanim siebie
poznam
dobranoc, spójrz raz jeszcze nim znowu
pożegnam
twoich oczu serdeczność co płynie ze
źródła
pozwól tylko odnaleźć mi w nim skrawek
ciepła
dobranoc, niech ta chwila trwa nadal choć
złudna
dobranoc, tysiąc pieszczot sen już ci
obiecał
jeszcze ustom muśnięcie nim czas odejść
uznam
wiernemu czytelnikowi...
Komentarze (5)
Niechaj trwa i na dzień dobry, piękno niechaj wiecznie
trwa. Odnajduję je w Twoich wierszach.
Dobranoc, Colett..piekny wiersz :)
Niesamowity koniec dnia z Twoim wierszem. Dobranoc...
Tyle ciepłych życzeń, myślę że się spełnią:)
dobranoc, niech słowa ukołyszą Cię do snu :-)