Dokąd zmierzamy?
W koło tyle wad, świat się niszczy,
umiera
Wszystko bezsensownych barw nabiera
Wszystko Cię gnębi, nudzi lub śmieszy
Lecz w trudnych chwilach nie ma kto Cię
pocieszyć.
Nie ma kto przytulić, pośmiać, nawet
pośpiewać..
Wszyscy teraz na wszystkich zaczynają się
gniewać.
Świat tkwi w nicości, żałości..
Wszyscy topimy się w swojej próżności
Dokąd to wszystko Nas zaprowadzi?
Do nikąd. Tak.. nikt nic na to nie poradzi
19.11.2005 zły dzień
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.