Dokonałem wyboru
schłodzony kostkami lodu
w kryształowym kieliszku
nie ugasi pragnienia
ani płonącego ognia
w wypełnionym sercu
kroplami tęsknoty
tylko słodycz Twoich ust
o smaku świeżych malin
w porannym słońcu
ugasi ich płomień
łykami rozkoszy
w karminowej zatoce
nie dla mnie wykwintny
szampana smak
w ekskluzywnym lokalu
bo pragnę nieustannie
ambrozji Twoich ust
rozkoszując się ich smakiem
04.04 - 05.04.2008.
autor
kazap
Dodano: 2011-05-30 08:56:02
Ten wiersz przeczytano 818 razy
Oddanych głosów: 32
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (19)
ja też wybrałbym smak gorących pocałunków ,ponad smak
wybornego szampana, oj.. uciekłam w marzenia ,milutko
pozdrawiam
\pragnę nieustannie ambrozji twoich ust rozkoszując
się ich smakiem\ cudny wiersz,rozmarzyłam się.
Pięknie marzysz i tęsknisz. Pozdrawiam:)
Kazapku kochany,wybor trafny, choc i szampan /z
truskawkami/ neci.Slicznie.+++