Dom rodzinny
w moich myślach, często się pojawia,
jak wracająca, słodka nostalgia.
To tu pierwsze postawiłam kroki,
pierwszy raz wypowiedziałam słowa.
Tu smakowałam życia uroki,
wśród najbliższych, poznawałam Boga.
Ten dom tkwi we mnie, wpisany
wierszem,
jak w sercu wyryte złote sentencje.
Cicha muzyka płynąca na wietrze,
wciąż przypomina po co tu jestem.
To taki własny kawałek nieba,
gdzie szczęście miało dziecka oblicze.
Symbolem była chleba kromeczka
i znane były jasne granice
gdzie dobro, gdzie zło lubi zamieszkać.
Także dzisiaj, gdy idę przez życie,
coraz częściej, z niemałym już trudem,
wciąż sięgam do domu, jak do skarbnicy,
by odnaleźć ślad, co powiedzie dalej.
Komentarze (38)
Rodzinny dom, tak często myślami do niego wracamy,
jakby to było wczoraj a przecież już dawno za nami.
Piękny wiersz. Pozdrawiam. Miłego dnia :)
nie trzeba szukać , samo wiedzie nas dalej
Witam serdecznie:
anna :)
KORNELIA* :)
Stella-Jagoda :)
wandaw :)
waldi :)
i bardzo dziekuję za chwilę czasu jaką, zechcieliście
Państwo mi poświęcić oraz życzliwe komentarze.
Pragnę rownież pieknie podziekować dwom osobom,
których komentarze niestety nie dotarły na moja
stronę. Mam nadzieję, że to chwilowe tylko jakieś
techniczne trudności.
Z przyjemnością wszystkich serdecznie pozdrawiam,
życzę pogodnego i udanego dnia.
warto tym śladem kroczyć przez życie ... wspomnienia
wracają to znaczy że tak szybko upływa czas ...
Pięknie piszesz o rodzinnym domu gdzie zawsze
powracasz z tęsknotą
w trudych i radosnych chwilach życia :)
Pozdrawiam serdecznie Poolu
Życzę pogodnego dnia :)
Wzruszyłaś.
Pozdrawiam :)
Dom to nasza ostoja,gdy z niego wyfruniemy jak ptaki
wspominamy :)
serdeczności:)
Piękny wiersz o rodzinnym gnieździe- to dom kształtuje
nasze charaktery.