Domek z kart
Żyjemy razem - ja i ty ma miła
W domu wspaniałym, wyniosłym, karcianym
Wznosiłem go w pocie czoła
Każdego wieczoru wspólnego, każdej nocy
bezsennej
Umeblowałem ścian nagie twarze
Życie w nie tchnąłem myślą naiwną
W chwilach pogodnie przeżywanych
Złudzeniem bezpieczeństwa obrastaliśmy
Nie widząc grożącego niebezpieczeństwa
Pierwsze czarne chmury nad domem naszym
przemknęły -
Cicho, zdradliwie, kryjąc swe zamiary
Po chwili jednak prozą życia
W pierwszej kropli deszczu zamkniętej
Obmyły nasz karciany dom
Jego ściany wilgocią nabrzmiały i upadły
Razem z nadzieją na wspólne jutro
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.