domniemania
kot przyniósł martwego ptaka
położył na stole
wiersze
nie podejmują tematu
puste jak oczy gołębia
który kiedy tak leży
kojarzy mi się z pierzem
dartym na pierzynę
pod nią ciała bezwstydnie gorące
drżą
bynajmniej nie z zimna
więc może to nie śmierć
tylko sen
głęboki na tyle
że zapomina się o locie
za nic mając spadanie
kota i wiersze
pełne westchnięć
i kwapu pod palcami
puch
dmuchnij
by oddzielić go od piasku
Komentarze (18)
Choć byśmy nie wiadomo co robili, piasek w klepsydrze
życia nie przestanie się przesypywać.
Dobry, refleksyjny wiersz.
można mieć nadzieję, ale niestety- śmierć to nie sen z
którego można się obudzić.
Czuję smutek w tym wierszu... Pozdrawiam serdecznie
+++