DOŚĆ!
Dość juz marnotrastwa szacunku
Rozbijania mięsa na głowie
Duszności w ramionach ratunku
Depresji po każdej rozmowie
Dość już chwiejnego kroku
Rozniecania intryg pożogi
Zazdrości palącego wzroku
Rzucania żalu pod nogi
Dość już wszelkiego zamętu
Wbijania w serce szpilek
Trwogi tonącego okrętu
Palenia świec na mogile
autor
suzzi
Dodano: 2007-10-10 14:07:58
Ten wiersz przeczytano 626 razy
Oddanych głosów: 9
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (3)
Wiersz przepełniony bólem, buntem... Masz rację. CZas
zawalczyć zotaczającymi nas konwenansami...
Ja tylko Cię przytulę, aby powiedziała "DOSYĆ!". Bólem
napełniony wiersz ale i determinacją wielką...
Wiersz pokazuje stanowcze veto przeciwko trudnej
sytuacji w zwiazku, kiedy to strony maja pretensje,
staczaja walki. Przejawia sie to zazdroscia, klotnia i
ostatecznie depresja. Wiersz przemawia. Uzyte w nim
sa ostre slowa i przenosnie, c powoduje, ze autor
jasno i dobitnie przekazal to, co bylo zamierzone.