Dotknąłem Życie
Zwierzenia przyszłego dziadka
Dotknąłem dłonią
Życie.
Delikatne,
ulotne
jak zapach porannej rosy
wiosną,
ledwie wyczuwalne.
Dałaś mi znak
spod kopuły
dziewięciomiesięcznej nadziei.
Jestem...
Przyjdę - powiedziałaś.
A ja ?
Zdolny byłem tylko pomyśleć -
Ja już Cię kocham...
Czekam
kiedy uchwycisz swoją rączką
mój palec
i
pójdziemy na spacer
przez Życie.
Moj obraz ktory byl inspiracja do tego wiersza mozna ogladac pod tym linkiem - https://www.facebook.com/116060471899868/photos/bc.Abp k88yMQa8n8J_bYRhols-RbslZBpM34C4tPnQ-D6sxI7eQ1sYf52_VI W8ZsIhGtFO-FN
Komentarze (17)
bardzo ładnie opisujesz to oczekiwanie.. mnie się
najbardziej podoba ten spacer przez życie :)
W ładny sposób opisana radość przyszłego dziadka
..podoba mi się określenie kopuła
dziewięciomiesięcznej nadziei ..oryginalne..