Drewno!
Przywiózł mi dzisiaj drewno leśniczy
wyrzucił z przyczepy na samej ulicy,
chociaż mnie za to bardzo przeprosił
to sam je będę na chodnik przenosił.
Nie znoszę go jeszcze nawet godziny
a już się zjawiły koło mnie gliny,
wzrokiem wymownym na drewno wskazują
i szybko mandacik mi wypisują!
- Przecież płaciłem u leśniczego,
jest więc legalne, nic wam do tego,
spadajcie szybko bo muszę pracować
wszak chcę je dzisiaj do szopy schować.
Nazajutrz z rana znów się zjawili
o kradzież drewna mnie posądzili,
w toku rozmowy się wnet okazało,
że leśniczego nam z lasu wywiało.
Już go szukają, lecz też nie znaleźli
tych co mi drewno do domu przywieźli,
tak więc im wyszło, że je ukradłem
i przez przypadek przed domem wpadłem!
Komentarze (27)
A to dopiero:-) :-)
Pozdrawiam krzychno:-)
Zyciowo ;)
Pozdrawiam :)
Ups, to będą kłopoty.
Pozdrawiam:)
Życiowy wiersz z pouczającą puentą. Pozdrawiam
serdecznie.
kupuj nie u leśniczego a u tego co rąbie albo
sadownika owocowe dobre do kominka
Dobre sobie... Pozdrawiam
niby satyra i ironiczny, ale i tak bywało i bywa.
Czytałam o przypadku, kiedy to na komisariacie policja
sobie używała na zatrzymanym a do więzienia trafili
sanitariusze, bo nie przywrócili funkcji życiowych.
Ech, ta sprawiedliwość ślepa i półnaga a za jej
plecami mafia się dogada, niestety :( Pozdrawiam :)
To ci historia. Jak to mówią w takich przypadkach -
nie wiadomo czy śmiać się, czy płakać.
Interesująco i wciągająco opowiedziana przygoda.
Mój znajomy miał bardzo podobna przygodę. I mówią na
niego Drewno:)
Pozdrawiam serdecznie :*)
Wokół tylu przebierańców, uważaj z kom przystajesz do
interesu...wymowny temat...a drewno, łakomy kąsek,
zima za pasrm, węgiel drogi...pozdrawiam serdecznie
zmowa służb. robiłeś za jelenia do wydojenia :):):)
Lasy Panstwowe, to nie kradziez,
gdyby z prywatnego, to tak:)
pozdrawiam