Druga połowa duszy
Zamknięte oczy....
Milczące brzemie...
Okryte uschłymi liśćmi...
Marzenie....
Wieczności.... gdzie dwoje
jednym się staje....
Gdzie jedna dusza
w dwóch ciałach swe
tajemnice kryje....
Gdzie usta w pocałunku
złączone....
Wieczności jadem przesycone.....
Szepcą po cichu
Ty-Ja-Ja-Ty
to tylko wspomnienie....
Nie ma osobnych dwóch
istot....
Są tylko dwa ciała fizyczne....
które objęciem też pragnął
jedności...
W wielkiej przestrzeni....
nagie są sobą....
Złączone namiętnym spojrzeniem oczu....
Na tle gwiazd wieczystych....
Stały się jedną istotą
w dwóch ciałach
anielskich....
Objęci w pół.....
Nadzy przed sobą.....
przed światem....
Płakać zaczęli ze...
szczęścia
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.