Druga strona miłości
R. ...
Lustro i ja.
Widzę świat przez mgłę.
Panika.
znienawidzone odbicie.
Oczy, mieszka w nich strach.
Policzki, słone łzy.
Usta, smak gorzkich słów.
Wbrew mojej woli, tak to ja.
Dużo za dużo miłości.
Kopię dla niej grób.
Dużo za dużo granic.
Zgubiłam paszport.
Dużo za dużo obietnic.
„My nie umrzemy”
Rozczarowanie.
Kim jesteś, pytam ?
Judasz milczy.
Niespełnione pragnienia.
Schowaj tacę z resztkami serca.
Chciałeś kochać. Miłość.
Kaprys pustego nastolatka.
Gdy budowałam nasz świat,
Ukradłeś najpiękniejszą gwiazdę,
Perfidna ucieczka.
Czas nie zagoi ran.
Nie mogę kłaść kolejnych cegieł.
Walący się fundament.
Brak sił.
Błądzę.
Nasza ostatnia rozmowa.
Złe intencje.
Nie ma odwrotu,
Jesteś po drugiej stronie.
Chcę zapomnieć.
O grabarzu mojego życia.
Mam.
Inne plany.
Inne cele w życiu.
Zmieniam wszystko.
Tak jak czas lubi zmieniać.
I przede mną gaśnie ostatnia świeca.
Wątpliwości.
Miłość – abstrakcja.
Moje serce. Cmentarz niewinnych nadziei.
...kolejna pomyłka w życiu
Komentarze (1)
bardzo ładny!jest ciekawy wiele w nim twoich
osobistych przemyślen...dobre porównania....w których
nieco fantazji!