Drżące dłonie /tautogram/
Drżące dłonie dziadka
dziwią dziewczynkę.
Dlaczego drżą- dopytywała.
Drogie dziecko,
długą drogą dążyłem
do dobrobytu.
Drastyczne doznania
doprowadziły do depresji,
dźwigam duże doświadczenie.
Dożywszy dziewięćdziesiątki
doczekałem dobrego dnia
dziś dusza dogasa...
Komentarze (58)
Też nie zauważyłam, że na "d". A dziadzio jeszcze
dziarski..., ale też jest tu jakiś smutek. :)
Drżącą
dłonią
dopisuję
głos/zabrakło mi słów na d/
pozdrawiam
emcio napisał prawie wszystko.
Zapomniał (pewno w szoku) dodać, że to piękna, ciepła
opowieść.
Stajesz się mistrzynią tautogramów, Sabuniu. Podziwiam
i pozdrawiam :)
Nie chcę się wypowiadać na temat białych wierszy , bo
szczerze przyznaję, że znam się tylko na rymowanych..
Ale wiem jedno! Napisać tautogram w taki sposób, żeby
czytelnik nie zauważył, że to tauto - to jest sztuka.
Ja nie zauważyłem, przeoczyłem dedykację górną i
dopiero w komentarzach wyczytałem, że to tauto, więc
ponownie pojechałem w górę czytam, czytam i kurczę
oczom nie wierzę...
pozdrawiam.
chyba lubisz pisać tautogramy,słowa z życia
wzięte,pozdrawiam
Dobrze, drogi dziadziu! Daj dychę.
Pozdrawiam.
drżące dłonie- losy życia, pot i łzy, troski i krótkie
szczęścia chwile...Śliczny wzruszający
tautogram.Pozdrawiam i uśmiech zostawiam :-)
Opisówka, czy też nie, ale lepsza od twojej
młoda_niedźwiedzico. Dobranoc saba
dobrze dobrane:)
Bardzo dziękuję za wizytę i komentarze.Dobranoc
Kochani
Raczej pod prozę podpada, bo wiersza tutaj nie ma,
opisówka.
Bardzo smutny i wzruszający
tautogram.Pięknie napisany.
Pozdrawiam cieplutko.
Bardzo dobry tautogram, wzruszający temat.
Drżącą dłonią dżin dolewam
Pozdrawiam serdecznie