Drzewo spokoju i ciszy
Spokój i cisza.
Wciąż jeszcze słychać ptasi trel
pośród drzew
i szelest wiatru
oraz ostatnie okrzyki
i szepty ludzkie,
które coraz bardziej milkną,
a tylko dlatego,
żeby okazać szacunek przyrodzie.
Na swych policzkach
czuję ciepło promieni słonecznych
oraz chłód wschodniego wiatru,
który przypomina mi Ciebie...
Z lekkością muska moje
czerwone liczka
i wysusza usta,
ale wciąż na nowo
je balsamuje
swoim chłodem...
Chciałabym czuć to cały czas,
lecz kiedyś trzeba odejść
i wstać spod tego drzewa.
Drzewa spokoju i ciszy.
Żory, Śmieszek 21 kwietnia 2009r.
Komentarze (1)
Oj, tak. Rozmarzyć się nie trudno wśród cudów przyrody
;) Ładnie napisane. Pozdr cieplutko, +