Drzwi do lasu...
W drzwiach do lasu, pełno ciepła,
cisza wnosi nutki swoje
światło ścisza, ścieli blaskiem
gładząc przy tym niepokoje…
Drzewa dłonie wyciągają,
i kojąco Cię kołyszą,
perły rosy w pajęczynach,
zaplątane srebrem wiszą.
Spokój zmieszczą w kropli czasu,
rozchylając tajemnice…
Promień słońca bardzo łatwo
wśród prześwitów tam pochwycę.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.