dwa światy...
noc w płomieniach
zapatrzona w niebo
spadam
w rzeczywistość
w zmiennym rytmie
niemożliwości
czekam
spragniona
autor
Nuevy
Dodano: 2013-11-03 22:00:07
Ten wiersz przeczytano 1561 razy
Oddanych głosów: 20
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (32)
miłości ogień płonie, ja widzę wasze dłonie, są
scalone...
pstryknięcie palcami i w nicość
spadamy.
Pozdrawiam serdecznie
Witaj.
zaczne od tego ze ten wiersz mozn zapisac zwiezlej a
przekazac to samo. Sama czesto mam z tym problem, a
potem ciecia bola, ale Lepiej pozbywac sie balastu,
niech czytelnik plynie przez tresc z przyjemnoscia a
nie katorga.
odzieleni spojrzeniem nieba, to taka metafora ktora
chyba tylko ty rozumiesz, bo co ona ze soba niesie? Ze
Niebo ma oczy? a o Jakie Niebo chodzi? moze takie
wymyslone przez autorke? z niego sie spada, wcale to
nie jest glupia mysl, jedynie glupio zapisana, jak
czytam"serce spragione" - ta strofa? jest naprawde
strasznym dopowiedzeniem, to tak jak ktos nie rozumie
zartu I zamiast sie rozesmiac tepo sie w ciebie
wpatruje, a ty mowisz no ale on doszedl , no wiesz I
tera serce jest spragione, innymi slowy, po co to? Daj
czytelnikowi dojsc do tego samemu, a jeszcze innymi
slowy pozbylabym sie tej strofy I zapomniala ze
kiedykolwiek byla.
noc stoi w plomieniach
po co"dzis" ? To liryka wszak nie musisz zaznaczac
czasu,
a jeszcze krocej
noc w plomieniach
w zmiennym rytmie niemozliwosci
wybaczam ten ogien
oto jak Janus to zapisala, dla mnie to ma
Sens, bo twoja puenta w takim zapisie brzmi nijak,
wlasciwie to jej nie kumam.
a dwa ja czasem nie lubie gotowcow, ale w ten sposob ,
rozwijasz sie ... widzac jak napisaliby to inni. Nie
musisz Zmieniac, ale mozesz porownac.
No to sie Zwijam. Powodzeniaaa przy poprawkach:)