Dwa światy
Podpaliłeś świat
i tysiąc płomieni
parzyło nas
mówiłeś, że to miłość.
A ja zawsze myślałam
że do miłości
potrzeba ciszy,
mroku i gwiazd.
Śmiałeś się
dorośnij,
zmienił się świat
do przodu gna
a ty wciąż wiersze czytasz.
Biegałeś jak wiatr
musiałeś być naj,
adrenalina i pieniądz.
A ja czekałam i
plotłam warkocze,
spijałam rose
z czerwcowych
malw.
Mamona, szał
i zegar co gna,
a ty wśród pustych
martwych oczu
bez twarzy.
A tutaj słowiki i
mgliste poranki,
i kawał nieba
i ja.
Komentarze (7)
Dziekuje wszytskim za komentarze i czytanie moich
wierszy, pozdrawiam serdecznie
Dwa różne światy jak nic, ale różne też czasami się
łączą, gdy jest miłość i obopólna chęć, żeby je
połączyć.
pomyłkowo wkradł się znak “L”
Witaj.
Lubię Twoje wiersze.L(
Następny dobry wiersz w swoim przekazie.
Pozdrawiam.:)
ciekawe pozdrawiam
Kobieta i mężczyzna mają nierzadko różne wyobrażenia
na temat miłości.
Z przyjemnością przeczytałem. :)
Umiar jest potrzebny we wszystkim, mamonie także.
Wielu pracuje bo są pasjonatami i niekoniecznie dla
pieniędzy. Pozdrawiam