Dwie gwiazdy
W chatce pośród lasu
samotnie mieszkali
siwi staruszkowie.
Bardzo się kochali.
Aż kiedyś o zmroku
dziadek z babuleńką,
uśmiechnięci ciepło,
zgaśli cichuteńko.
Na wieczornym niebie
mógł zobaczyć każdy
dwie wtulone w siebie
nowe lśniące gwiazdy.
Kalina Beluch
Komentarze (6)
witaj, miło się czyta Twój wiersz. jest ciepły i
tkliwy. pozdrawiam ciepło.
Bardzo ładnie, prosto...:) Po jego przeczytaniu czuje
się spokój...
dwie gwiazdy jak dwa serca połączone dłońmi....dwa
cienie pobiegły w stronę ....niech sie spełnia ich sny
i marzenia...pozdraiwam
Miłość zabiera do gwiazd :).. M.
obserwuje czasem te gwiazdy i mam nadzieję, z ei mnie
taka miłość się przydarzy:) ciepły, miło się czyta:)
Kalinko, dziękuję za ten wiersz, jest piękny i tkliwy,
błogosławieni którzy tak odchodzą.