Dwóch światów fundament
Z serii/Jaki będzie mój dom/
Już noc zajrzała w okno sennie
Marzenia oczy zamykają
Zmęczona myślą co niezmiennie
Obraz maluje pod powiekami
Dom nasz buduję
Fundament będzie zaufaniem
Solidny przetrwa wieki całe
Na ściany trwałym materiałem
Wierność z przyjaźnią będą dane
Zasnąć nie mogę więc myślą senną
Dalej buduję
Sufit gwiazdami wyłożymy
By z nieboskłonu nas witały
W kominku ogień rozpalimy
Miłością ogrzejemy cały
Skończyłam chyba więc drżącą ręką
Naszego domu serce otwieram
Kluczem wykutym z kruszca duszy
Zapraszam słońce kwiaty zbieram
Nic mojej wiary już nie skruszy
Zasypiam chyba na płatkach wzruszeń.
Bo zbudowałam dom co pomieści
dwa światy w jednej tylko treści.
2009-03-13
Komentarze (17)
Pięknie wyśniłaś ten Twój dom.
Śliczny wiersz i z całego serca życzę Ci abyś taki dom
zbudowała i żyła w nim szczęśliwie. Tego zresztą
wszystkim trzeba życzyć. Pozdrawiam Cieplutko.