Wiersze SERWIS MIŁOŚNIKÓW POEZJI GRUPA AUTORÓW BEJ

logowanie
Zaloguj
Nie pamiętasz hasła?
Szukaj

Dwuznaczność...?

Zapominam rysy Twojej twarzy
Stają się niewidoczne
Jak przydrożne kamienie w mglisty dzień
Jak Twoje oczy w mojej głowie
Których pomimo wysiłku nie da się zapomnieć
Dłonie z kryształu pozbawione kształtu
Rozbite w drobny mak tak zupełnie z przypadku

Słowa
Puste jak kieszenie żebraka
Bo przecież zupełnie wyzute z szczerości
Szkarłatna zniewalająca Miłość
Tak wyrachowana, że już wcale nie miłosna

Kiedy morze staje się otchłanią
A z głębin wyrastają ponure góry
Od brzegu do brzegu pływa Ukojenie
Które jakoś nie może trafić do celu
Przez złośliwość i dwuznaczność rzeczy martwych

Zaniepokojenie rozrasta się wokół mnie
Każe iść w tą otchłań morską czy głębinowe góry
Wolna jest moja droga
Wolna jest moja wola
Wolne są moje dłonie
Nie skuwają ich przecież kajdany
Wszędzie mogę iść;
Ale już nie za Tobą

autor

Zel

Dodano: 2007-04-01 21:18:22
Ten wiersz przeczytano 469 razy
Oddanych głosów: 2
Rodzaj Biały Klimat Zimny Tematyka Życie
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
zaloguj się aby dodać komentarz »

Komentarze (0)

Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.

Dodaj swój wiersz

Ostatnie komentarze

Wiersze znanych

Adam Mickiewicz Franciszek Karpiński
Juliusz Słowacki Wisława Szymborska
Leopold Staff Konstanty Ildefons Gałczyński
Adam Asnyk Krzysztof Kamil Baczyński
Halina Poświatowska Jan Lechoń
Tadeusz Borowski Jan Brzechwa
Czesław Miłosz Kazimierz Przerwa-Tetmajer

więcej »

Autorzy na topie

kazap

anna

AMOR1988

Ola

aTOMash

Bella Jagódka


więcej »