dylematy demony
Super gniot, tylko dla cierpliwych co posiadają poczucie humoru i sporo czasu :)
dzisiaj nie mam ochoty
by napisać coś mądrego
metafory wymyślać
zachwycać poezją
uparcie piszę teksty
w których ciągle
coś zgrzyta
w elegii umieszczając
frywolnego motylka
wprost się rozpływam
czytając komentarze
w których zapewniacie
jak świetnie sobie radzę
mocno napęczniałam
jak odpustowy balonik
coraz wyżej się wznoszę
nikt mnie nie dogoni
tak napompowana
układam słaby tekścik
co się potem dzieje
w głowie się nie mieści
posypały się inwektywy
i ostre strzałeczki
oj poczekaj gościu
jak ty mi tak ja tobie
zaraz komentarzyk
krytyczny naskrobię
głęboko urażona
wstawiam 'odwetówę'
wypinając dumnie klatę
oczekuję na ordery
lecz zamiast pochwał
znów dostaję w czapę
gdzie się podziały
punkty i głosy zachwycone
czy nikt już nie docenia
wieszczki nawiedzonej
codziennie od nowa
wypruwam wnętrzności
niestety tekst odwiedziło
zaledwie kilku gości
do tego jak na złość
w same Walentynki
widziałam Franka
u boku ślicznej blondynki
pogrążona w rozpaczy
uderzam w klawiaturę
w bólach palców się rodzi
wiersz tragi-komiczny
nagle ktoś powiedział
'no coś ty demona
czy byle jaka siksa
jest cię w stanie pokonać
przestań się mazać
spłódź gorący erotyk
a szybko się znajdzie
niejeden eros złoty'
za radą koleżanki
ze zdwojoną energią
dumnie wklejam gniota
dwieście szesnastego
dziękuję wszystkim razem
i każdemu z osobna
za przyzwoitą frekwencję
i doczytanie do końca
buziaczki papatki
no i serdeczności
zupełnie mi odbiło
od tej wielkiej twórczości
jeszcze przy niedzieli
życzę najlepszego
od siebie
i przereklamowanego
świętego Walentego
Komentarze (49)
Demonko super poczucie humorku, a wena przyjdzie.
Pozdrawiam również Walentynkowo.
Humor i ironia uśmiechnęły mnie, a życzenia
odwzajemniam:)
Długie to dziełko, ale fajnie się czyta:) Serdeczności
warto dojść do końca
Grunt to poczucie humoru :)
Przeczytałem z ogromną ciekawością i chciałbym pisać
takie "gnioty".
Zawarłaś w ironicznej formie prawdę, która ukrywa się
na Beju, ale nie każdy jest jej ciekaw.
Demonko -dobry z uśmiechem na Świętego Walentego.Dobra
ironia ale taki dylemat to nie dylemat-raz nam wiersz
wychodzi a raz nie i tak tez musi być .
poczucie humoru super pozdrawiam
Poczucie humorku na medal, a wena przyjdzie,
spokojnie. Potrafisz świetne wiersze pisać Walentynko
kochana:)
do mnie dotarło ze zdwojoną siłą pozdrawiam
Super, ciekawie i tak długo. Masz pomysł Demono. To
też jest wena, tylko inaczej wyrażona.
Pozdrawiam Danusiu walentynkowo, życząc dużo miłości
od najbliższych.
Żaden gniot, bo to bardzo ładny wiersz.☺
I znowu Krzysiek się mądrzy, ech.
Nic z tego Krzysiek, jak sama napisalam to jest
gniot, za ktory biore calkowita odpowiedzialnosc
autorska i prawna. Ty myslisz, ze latwo jest napisac
takiego tasiemca? rodzil sie w bolach i pocie a ze
jestem dobra matka zatrzymuje to swoje niezgrabne,
nieudolne brzydkie kaczatko. Serdecznosci.
Ewuniu ciesze sie, ze wywolalam usmiech. Usciski
Shizuma/ Kasiu ty mnie zawsze zrozumiesz, buziaki.
Ładny, szczery, prosty wierszyk.
Mnie uśmiechnął.
Szczególnie kwestia z Frankiem i
blondynką.
Pozdrawiam:)
...dla mnie też przydługie - a jakby tak wybrać -
cztery pierwsze zwrotki i skończyć tą "za radą
koleżanki
ze zdwojoną energią
dumnie wklejam gniota
dwieście szesnastego" - byłaby ironia - byłaby... i
w dodatku do przeczytania także przez niecierpliwych
- serdeczności demono i bez urazy proszę :)))