Dzban Miłości
Spoglądając tak za okno
widzę mnóstwo gwiazd na niebie
one świecą jakby do mnie
mówią że dziś mamy siebie
wiec by nocy tej nie tracić
pora złączyć nasze ciała
złotem cię dziś obdaruje
ta noc będzie nasza cała
wiec gdy ciemność,
zmysł dotyku w nas wyostrzy
smak nasz złączy się w językach
na twych udach ślad zostanie
po gorących mych dotykach
ścieżka moich pocałunków
przez twe ciało mnie prowadzi
jej początek na twych ustach
szept twój, cel mej drogi zdradzi
tak gorąca krew pulsuje
pocałunków częścią tnącą
na twych piersiach narysuje sex
krwią z rozciętych warg płynącą
twoje dłonie tak na co dzień
aksamitem są podszyte
dziś na moich plecach będzie
do krwi imię Twe wyryte
twoje uda coraz mocniej
wkoło mnie są zaciśnięte
podniecenie wciąż narasta
moje ciało w Twe wciśnięte
razem tak nierozerwalni
przedzieramy szlak rozkoszy
wiatr ogromnej namiętności
mgłę wokoło nas rozproszy
tak do raju docieramy
napełniając dzban miłości
koniec drogi już się zbliża
poszybujmy ku nicości….
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.