Dzieciobójca
Gdyby tylko chciał:
Świece, kwiaty, pocałunki.
Wszystko co mam:
Pasje, milości, namiętności
Gwałcone jego słowem.
Mój dar serca i ciała
Odrzucony, sponiewierany.
Poezję przemienił w grafomanię,
Więc już:
Nie wierzę, nie kocham, nie pragnę.
W chwili gdy,
Pęka błona, a zaraz potem wypływają
Potokami żądze, nieczułości
Popełniam kolejne samobójstwo.
Nikt nie rozgrzeszy dzieciobójcy.
autor
hangover
Dodano: 2008-01-23 22:43:20
Ten wiersz przeczytano 382 razy
Oddanych głosów: 6
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (2)
Sam nie chciał i jeszcze się pastwi. Niektórzy ludzie
potrafią być na prawdę okropni. Współczuję Ci. A
jeżeli Ty go nie chciałaś lub on to tak odebrał że go
nie chcesz... widać zasugerował się zbytnio słowami
piosenki "och! Ela! straciłaś przyjaciela. I musisz
się wreszcie nauczyć, że miłości nie wolno odrzucić"
:) Podoba mi się klimat Twoich wierszy. Jest...
intrygujący. Troszkę zbyt pesymistyczny. Przygarnij
kropka i od razu będzie Ci lepiej ;)
Podążam ścieżkami Twoich myśli i .... każda doprowadza
mnie do równie zamglonego zakrętu...
czuć się nieswojo w swoim własnym
domu tęczy szukać wciąż swoich
błędów plam ciemnych wśród migocących
barw nie pragnąc już nawet otuchy...