Dziękuję Ci
Panie Boże, kończy się jeden
dzień więcej mojego życia.
Pragnę podziękować Ci za:
Słońce, które ogrzewa naszą planetę,
za pełnię księżyca, co swoim blaskiem
rozprasza ciemności nocy,
za gwiazdy błyszczące na niebie,
lśniące jak diamenty.
Za nasze lasy, które człowiek
świadomie niszczy,
a przecież są płucami ziemi.
Za zwierzęta, rzeki, jeziora,
co zaopatrują nas w jeszcze
nadającą się do picia wodę.
Za nasze życie, za przyjaciół,
których mogę zabrać na łódkę.
Dziękuję, że mogę spełnić misję
dobrego człowieka.
Wreszcie dziękuję mój Panie
za to kim jestem.
Komentarze (24)
Przyłączam się do Twoich podziękowań. Ślicznie
pozdrawiam.
Och, gdyby tak każdy umiał dziękować, mniej
zgorzkniałych chodziło by po świecie :)
dzikość serca zamknięta w modlitwie...złamany strach.
Pięknie. Pozdrawiam
Piękne podziękowania:)
Witaj przyjacielu, jesteś niezmordowany i jestem pełen
podziwu za obrane tematy na wiersze, świetnie to
robisz, a temat natury i niszczenia jej w odrażającym
tempie to nie obojętny temat, jest jeszcze jednak
wielu co potrafią realnie patrzeć na życie i potępiają
niszczycieli - tak jak na ten przykład
wierszem...powodzenia
Piękne podziękowania. Masz rację, to szczęście żyć,
choć to życie sami podkopujemy. pozdrawiam:)
Piękne podziękowanie,,pozdrawiam++++++
Ten wiersz jest pięknym apelem do ludzkiej
bezmyślności i obojętności na urodę i skarby przyrody.
Ciepło pozdrawiam.
Umiesz podziękować. Szczególnie s z c z e r a jest
modlitwa za lasy i rolę bezmyślnego człowieka, jaką ma
w systematycznym niszczeniu przyrody. Pozdrawiam
serdecznie.