Dziękujem
Tak wiele smutków,
tak wiele spraw niewyjaśnionych ,
tak wiele łez wylanych , nie wiadomo
dlaczego.
Serca złamane na pół ,
Dusze które nie wiedzą że są ,
Ludzie którzy nie wiedzą że żyją .
Nieskończona była by to opowieść , gdyby na
drodze nie pojawił się człowiek ,
Człowiek który wie że nawet po najgorsze
zimie przychodzi wiosna
Byłem zniczem który po zakupie stał bez
użyteczny ,
Lecz człowiek chciał żebym zapalił się ,
Na nowo bo szkoda wkładu , bo szkoda
wnętrza
W ręku ogień nadziei miał i dzięki niemu
zrozumiałem wiele
Teraz wiem ze róża życia nie posiada
wyłącznie ostrych kolców ,
Teraz wiem ze posiada również kwiat tak
piękny , że aż nie poznany.
Serca dno odkryłem gdzie miłość do Boga
jest ,
Drogą wiary będę stąpał , bo z ust
przewodnika odczytałem właściwy kierunek
Słowo Boże w ziołem z rąk pomocnych.
I gdy już będę u Nieba bram ,
Gdy już świat będzie dość miał mnie ,
Powiem że dzięki Tobie znalazłem się
tam
Dziękujem...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.