Dzień jak co dzień
Dzień dzisiejszy jest jak co dzień
tyle że jesteśmy w domu,
czy te święto pracownicze
jest potrzebne jeszcze komuś?
Bez sztandarów na ulicach
bez pochodów szkół, zakładów,
mamy dzisiaj co chcieliśmy
bez defilad i pokazów.
Nie chcieliśmy mieć kontroli
głośno mówić co myślimy,
nie tłumaczyć się policji
z kim i kiedy gdzie jedziemy.
żadnych z ruskimi układów
zmian chcieliśmy i wolności,
decydować w własnym kraju
o ustroju i przyszłości.
Dziś niestraszna już granica
bez strażników i szlabanów,
pakt czerwony się rozleciał
z książeczkami brak żupanów.
Zmusza ludzi ciąg za pracą
by opuścić kraju strony,
dom zostawić żonę, dzieci
stać murzynem się mamony.
Pierwszy maja już staruszkiem
sto piętnaście już ma latek,
kiedyś był protestem ludzi
dziś za dziećmi płaczem matek.
Komentarze (24)
ja osobiście jestem zły że tyle wspaniałych ludzi
opuszcza kraj, rezygnuje z rodziny i przyjaciół i tak
ważnych wspomnień.
Ojcowizna to nie tylko kawałek pola za domem, to
dreszczyk wspomnień kiedy ogląda się czarnobiałe
zdjęcia i w rozmowach mówi-"czy pamiętasz?".
Oby czas i życie naszym dzieciom to oszczędziło!
Chciałam poprawić swoją gafę...napisałam tęsknię do
tych czasów(tych klimatów młodości) nie do ustroju
jaki panował...przepraszam za poprawkę...
Grzesiu,ja która wyrosłam w tamtym klimacie...CHYLĘ
PRZED TOBĄ GŁOWĘ(może lepiej przed Twoim
wierszem)...opisałeś to co było naszą życiową
zmorą...nakazy, zakazy, ale do tych czasów
tęsknię...dziwne? chyba tak...ale to długi
temat...lubiłam te defilady, jak pisze smutna2013, to
była jedyna rozrywka tamtych czasów...Dziękuję, że
przypomniałeś o tamtych czasach. Pozdrawiam
serdecznie.
święte słowa...duży kunszt, pozdrawiam:)
Słuszna w wierszu refleksja...
Podpisuję się pod komentarzem karla...Dodam,że nie
tylko sklepy ale banki,czy fabryki też są w obcych
rękach...
Co do defilad, to raczej,tak jak mówi Ola były to
przymusowe spędy,a nie zawsze pochody z potrzeby
serca wypływające...
Pozdrawiam z punkcikiem rzecz jasna:)
teraz wolność, radość w narodzie,
skoro jest wolność nikt nie myśli o swobodzie, ile
sklepów dziś otwartych, co w prywatnych są rękach i
jakoś nie słychać
o żadnych udrękach.
Pozdrawiam serdecznie
"Politycznie niepoprawny" ;) przyjemnie widzieć proste
słowo w takim wydaniu. Pozdrawiam
Kiedyś przymusowe były defilady młodzieży szkolnej,
inaczej była by pała:-) :-) . Dzisiaj po prostu każdy
odpoczywa:-) . Pozdrawiam
Ja lubilam te pochody i nastroj tego swieta ,bo to
byla jedna z rozrywek w tamtych siermieznych
czasach!!!
Pozdrawiam majowo!