Dzisiejsze dni pod prawem
Dziś był gorszym dniem
przechodzę piekło
Chciała bym móc przesuwać to od mojej
pamięci
Tak więc wychodzę strajkować
W ciszy Która jest kiedy
Rozpoczynam uświadamiać sobie realizować
Co wy doprowadzacie do mojego życia
Długotrwałość
Przeklinają tego chłopca
Może wyrabiać mnie krzycząc
Jedynie proszę
O cisze
By móc być sobą
Nie potrzebne mi wskazówki
Ani klasówki
Jak mam żyć
Czy już
Nie ma prawa być sobą
Czy nowe prawo
Nam narzucili
Żeby nie mieć uczuć
Ani zdolności
I być tylko posłusznymi władzy
data powstania po rozmowie z nauczycielką
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.