Dziwna modlitwa agnostyka
Boże !
Dlaczego pozwalasz człowiekowi na tak
wiele,
na tyle nienawiści, zbrodni, na grzechów
tyle,
a może nic z tych naszych win nie
widzisz,
bo zamknąłeś się w swoim niebiańskim
kościele
i tylko czas cały czekasz tam cierpliwie
aż wszyscy się spotkamy po ostatecznym
żniwie.
...........................................
..........
Czy wtedy będziesz choć karał sprawiedliwie
?
Wiem ja głupi, ja nic nie rozumiem,
lecz powiedz coś bym mógł zrozumieć.
Wiara, Bóg, ktoś powie to dogmaty,
nie wolno nam z nimi dyskutować,
lecz ja.................... ja tak nie
potrafię,
ja chcę zrozumieć, ja chcę wiedzieć.
Spuściłem głowę, O ty człowieczku mały
dla czegoś taki wobec Boga jest
zuchwały.
...........................................
...................
Boże, wybacz jeśli moje myśli Cię
skalały,
lecz czy Ciebie może ubrudzić taki pyłek
mały.
Ja tylko nie chcę kochać Cię ze strachu
przed piekielnymi otchłaniami
i nie dla szczęścia tak wielkiego, że
wiecznego
ja chcę zrozumieć
tylko...............dlaczego
w moim rozumie, oraz wierze jest tyle
sprzecznego.
Boże, ja tak bardzo dziś nie wierzę,
lecz to
dziwne................................
wciąż szukam Ciebie.
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.