dziwna pora
jaka to dziwna pora
nokturnami do okien
natarczywie puka
deszczem bezlitośnie
wypłukuje oczy
liście w nieładzie
pod stopami rzuca
i tak chłodem przenika
jakby chciała
zamieszkać duszę
jaka to chwiejna pora
spełnieniem nasycona
a już ciepła taka głodna
autor
Jan Konstantynowicz
Dodano: 2017-10-12 07:05:25
Ten wiersz przeczytano 433 razy
Oddanych głosów: 4
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (4)
Wszystkie liście już zżera i ciągle jej mało,
lepiej ją by wywiało, wiatru jakąś falą.
Śliczny, przyrodniczy wiersz, pozdrawiam :)
Ładnie. Zastanawiam się, czy nie lepiej brzmiałoby
"liście w nieładzie
pod stopy rzuca" od
"liście w nieładzie
pod stopami rzuca"?
Miłego dnia:)
ech..ta jesień :P +++ pozdrawiam :)