Dziwny letarg.
W tle
sączy się
wesoła piosenka.
Tak jakoś mi nie do
śmiechu.
Tęczowe
róże
znajdź mi
proszę.
A ulżysz
cierpieniu
i łzom nachalnym.
Podwijam kiecę
i lecę.
Na oślep,
bez wahania.
Po dróżce
kamieni.
Nim zajdzie
słońce.
Zrób mu
zdjęcie.
Uwiecznij chwilę,
przecież ono
więcej
może się nie pojawić?
Tak jak z
uśmiechem...
autor
Ilusion.
Dodano: 2007-04-05 13:40:38
Ten wiersz przeczytano 688 razy
Oddanych głosów: 4
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.