Ech jesień
Jesień za progiem lato przegania
już piękne jabłka ma do rozdania
śliwki, morele i słodkie gruszki
ma też moc warzyw, białe pietruszki
są pomidory dorodne pory.
Tak polubiła zimne wieczory
a chmury pędzi z prawa do lewa
w żółte sukienki drzewa odziewa.
Bardzo się stara być kolorowa,
jeszcze przymrozki głęboko chowa
bo nie czas na nie, potem je rzuci,
lato podstępne jak jeszcze wróci
to ją przegoni, wstydu narobi,
no więc się stara i w brązy zdobi
drzewa i liście i rdzawi trawy
i już w spokoju nas nie zostawi.
Lato pojętne, odchodzi w dal
a mnie tak jego cholernie żal.
Komentarze (22)
Mnie też jest szkoda lata! taka kolej rzeczy!
Pozdrawiam:)
Nastała pora jesiennych wierszy.
Ten należy do jednych z piękniejszych.Pozdrawiam
ciepło.
Żal lata oj żal :)
Piękne barwy jesieni.
Pozdrawiam
w jakich porach pan przyjmuje?w sztruksach:)
Mi też żal lata.Pozdrawiam.
Po porach, kropka/ zdanie na nie czas - nie brzmi mi
poprawnie. Troche nieumiejetna operacja podmiotem/
piszesz o jesieni , potem : lato ja przegoni / wstydu
narobi(mowa o lecie) no wiec sie stara( tu pytanie,
lato? Jesien?/ I w brazy zdobi/ jesien? - ale z tekstu
wynika ze lato/ ale nie powiem mimo tych malych
mankamentow wiersz mi sie podoba / metafora ladna z
sukienkami / pozdrawiam