Ekskalibur
Marzenia są piękne - warto czasem choć na moment spróbować uchwycić ten moment zawieszenia między realnością a jawą własnych snów.
Sen: "Pani Jeziora podarowała raz miecz
chłopcu
- Ekskalibur się zowie.
Czemu? za co? nie wiem sam.
Przeciął nim powietrze
- zawirowało mu w głowie...
zaświszczało i świat rozedrgał się
dźwięczną, nieznajomą pieśnią - czy to
czary?"
Dusza: "Więc uchwyciłem klingę śmielej,
i jakby ręka wyrosła ze stali.
Czułem jak z mieczem jednym się stali.
Każdy puls, każdy dreszcz wiatru
spływający po ostrzu,
wlewa się w serce, w duszę.
Broń, która wszystkie inne kruszy-
żyje, dyszy , patrzy, słyszy-
część mnie samego i osobne stworzenie.
Coś mówi!szepcze swe marzenie,
mówi!nie, drzemie!...
Ekskalibur- nie, to tylko złudne
cienie".
Rozum: "Ja go nie uniosę. Dla mnie radość
wiosen,
zapach wiśni, zapach sosen.
Dla mnie igraszki z dziewczętami,
i pogoń za snami. Nie potrafię bronią
władać,
ciosu zadać - nie mnie pisana rycerska
chwała!
We mnie tylko miłość pała!".

samotnyanioł

Komentarze (2)
I niech płonie...
Ładnie i ciekawie to napisane______________________+!