elektryczna miłość
znowu mnie przytuliłaś
niechcący
i znowu
zaróżowiły się policzki śnieżne
serce przestało bić
minutę
dwie
oddalam się od ziemi
zatrzaśnięta miedzy
wierszami
wpółżywa
oddalam
myśli o rozsądku
jest
wzrok utkwiony w pożądanie
nadszarpnięta niemoc
i pragnienie
by zjeść
ofiarę
spijać krople z zakazanego
nektaru
pocałunek
nie nasz
inny
smak lipcowych czereśni
od wiśni
słodszy
zapragnęłam niechcący
dotyku
co sprawia przyjemność
atłasowa dłoń
kobiety
opuszkami palców
szuka
pragnienia
zachłannym wzrokiem
elektryczna miłość
za drutami
prawdy
Komentarze (24)
czy już nic nie jest naprawdę?
Ciekawy obraz miłości
pozdrawiam
Bardzo ciekawa forma wiersza i metafory :)
Pozdrawiam.
Miłości oblicza bywają nieobliczalne, wyżej opisana
może nie tyle jest zelektryzowana a bardziej
zachłanna. Ciekawy wiersz, pozdrawiam :)
dziękuje kochani bardzo byłam ciekawa waszych opinii
przesłanie jak widzicie inne czy jesteśmy tolerancyjni
jak widać Tak.... serdeczności dla Wszystkich
Z prądem czy bez miłość smakuje do łez
Miłość, która poraża niczym prąd,
ale takie porażenie jest przyjemne:)
Miłej niedzieli życzę:)
Ciekawie,pozdrawiam wiosennie :)
dołączam z +. pozdrawiam.
ładnie:))
Pięknie!
Cóż więcej mogłabym dodać....
:)
Aż skrzy...
nie wymyślę nic nowego
ja podpisuję się tu pod
komentarzem każdego...
+ Pozdrawiam serdecznie
dziękuje bardzo za miłe słowa pozdrawiam serdecznie
ładnie o miłości z nutką tajemniczości:-)
pozdrawiam