O emerytce
Siedzi emerytka przy szwedzkiej ławie,
połyka proszki lub ziółka spija,
czasem przy ciastku lub lichej kawie
słucha rozgłośni Radia Maryja.
Ona się nigdzie nie musi spieszyć,
do żadnej pracy ani nauki.
Byle co babkę może ucieszyć ;
na spacer pójdzie, poniańczy wnuki.
Chętnie się dzieli, choć ma niewiele;
bilon na tacę księdzu położy,
datki wysyła na zbożne cele.
Tacy są właśnie nasi seniorzy.
Komentarze (19)
Trzeba życie brać jakim jest,
spokojnie, nie tylko do przodu biec.
Życie nie jest proste,
często przykre i żałosne,
a jednak piękne i kochane.
Ciekawe co byście młodzi zrobili bez tych babć .
"Byle co babkę może ucieszyć ;" - popraw proszę na tak
Byle co babkę może ucieszyć;
a co do meritum sprawy to znasz tylko jedną stronę
medalu, oglądałam niedawno na yuotu jak emeryci
wywijali.
Szkoda, że nie widziałeś, wtedy wiersz miałaby inną
wymowę.
To zalezy jacy są :)
jak mają to i się dzielą zalezy to od dobrych emerytów
checi:)
pozdrawiam:)
A biadolą, że nie mają kasy. Miłego wieczorku.