Epizod
Ośnieżone wiejskie zabudowania w świetle
reflektorów wyglądały niczym domki z
piernika. Wzdłuż drogi ciągnęły się górskie
pasma.
Po długiej nocy mglisty welon, zasnuwający
okolicę, z wolna
przybierał złociste zabarwienie. Wyglądało
to tak, jakby góry przyodziały jakąś
odświętną szatę. Poniżej lód był
pofałdowany i pożłobiony przez ostry mróz,
który utrwalił kształty. Powietrze tak
czyste, że zdawało się, że można je
dotknąć. Niespodzianie z lasu przecinając
drogę wyszły, podnosząc wysokie nogi,
torując sobie drogę dwa łosie, z porożem
niczym korony. Kiedy jeden z nich zaryczał
basem, brzmiącym niby trąbka wołaniem,
zdawały się drżeć drzewa. Wreszcie w oddali
rozbłysły światełka domostwa do którego
zdążali. Poczuła jak podskakuje jej serce ,
wykonując jeden długi, powolny fikołek.
Przekonana, że pęknięcia i rysy, które w
ciągu ostatnich tygodni pogłębiły się
między nimi, zasklepiły się – była pełna
optymizmu. Myliła się, bo pod zmurszałym
jak twarz płotem zostały niespełnione
marzenia. Słowa niczym palące strzały,
pogrzebały uczucie w zagubionym labiryncie
życia.
Tessa50
Komentarze (33)
Z przyjemnością przeczytałam
o uczuciach zagubionych...
Promiennego popołudnia Tereniu:)
Ano, samo życie w wierszu.
...z przyjemnością, Tesso.
Miłego dnia :)
pozdrawiam
piękny opis przyrody, piękna proza, pozdrawiam
Nawet stolarzowi się udzieliło.
pozdrawiam;
Piękna proza Tesso50.
Miłego wieczoru. Dziękuję!
Pozdrawiam serdecznie:))
Twoja proza jest jak rzeka pełna, niezwykłych wrażeń.
Pozdrawiam serdecznie Tesso:-)))
Labirynt życia potrafi być bardzo kręty, ale da się
znaleźć drogę :) Pozdrawiam serdecznie +++
Piękna proza z wplecioną w cudny widok melancholią.
Pozdrawiam Tesso
Z zaciekawieniem , przyjemnością
:)
Serdecznie pozdrawiam, dziękuję!
Całe życie, w ty także i Miłość składa się z wielu
prze różnych epizodów.
ładnie przedstawiłaś życiowe zawiłości
Czasami nie mamy wpływu na bieg wydarzeń, dlatego tyle
jest niespełnionych marzeń. Piękna jest twoja proza
Tereniu. Pozdrawiam :)
Och życie - to wielki labirynt