erekcjato platoniczne
zanim zaciskając pośladki dobrze się nie
przypilnuję
chcę już zostać na tobie
do pojutrza najchętniej
a może trochę dalej
jeśli kiedyś jakiś analfabeta właśnie tak
zapisał w wieczystej księdze
i nie stanę okoniem w stosunku do karpia
widząc swój uśmiech w lustrze
pomiędzy dwójką a wyszczerbioną jedynką
kiedy patrzysz na mnie znad miętowej pasty
signal do zębów
bo ciagle nie wiem jak zapomnieć
twoje palce w ustach z moją rozkoszą
chyba wezmę polopirynę na goraczkę z apteki
a potem się w wannie z korkiem utopię
lub odkryję nowe lekarstwo na całe zło w
telewizji
chociaż w złości przysięgam sobie na drugie
śniadanie
że od jutra przestanę cię kochać
beznamiętnie zastanawiając się czy we
wtorek do mnie dotrze
że dałeś mi tylko zobaczyć swój orgazm
z moim chłopakiem
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.