Erotyk 2
wytęskniony i mój!
ujrzałem cię
pod lampą
ozłacającą twoją głowę
i sznur
czy pamiętasz, pamiętasz?
jak abażur
kpiący, okrutny
i miedziany
dygotał wraz z nami
i pot był
i krzyki, i ślady
i czerwień była
wytęskniony i mój!
kołyszesz się
twa chudość się marnuje pod ubraniem
po co ci ten sznur
taki napięty i skrzypi?
a czy wiesz, wiesz?
że łóżko
ignorowane, obrażone
i zazdrosne
skrzeczało jak wrona
ku twej miękkości
bladości i ciepłości
ku efemeryczności
wytęskniony i mój!
nic nie mówisz
twa szyja się wrzosi
krzyczysz dwiema łąkami
wypadającymi ze sfer
czy widziałeś, widziałeś?
czerwoną białość
która rozwiąźle
wąsko i zaślepiona
płynęła prze prześcieradło
nie słysząc wołań
nie słysząc łez
wabiona moim śmiechem
wytęskniony i mój!
krzywisz się
karaluch wylewa się z twoich ust
mucha gruba, opalizująca
skacze po otwartych suchych łąkach
może słyszałeś, słyszałeś?
jak śluzy naszych ciał
ochoczo, wesoło
towarzysko
splatały się na naszych brzuchach
mijając góry, latarnie
mijając nas
zasychając sycząco
mój! mój! mój!
patrzysz na mnie z góry
ostra stal wystaje mi z głowy
która uśmiecha się
i cię kochała

DuoD

Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.