Erotyk egzotyczny
Gosi
Znowu przyszedł maj, przekwitły bazie,
Ale kwitną już różowe wiśnie.
A ja chciałbym gdzieś, w jakiejś oazie
Pod tropików niebem Cię wyśnić.
W lekkiej mgiełce Cię widzę, lecz marzę
Jak by było słodko i ciekawie –
W ostrym słońcu na gwarnym bazarze
Usiąść z Tobą przy czarnej kawie.
Wokół tłum niechby gwarzył wesoło,
Arby z chrzęstem toczyły po bruku.
Kawa byłaby czarna jak smoła
I daktyle, i rachatłukum.
Niechby była tancerka, co wabi
Tańcem brzucha do bogatych stoisk,
A Ty w sukni z najcieńszych jedwabi
Byś największym była skarbem moim.
I wywiozłaby nas karawana
Na pustynię dyszącą żarem.
Tam bym z Tobą Małgosiu kochana
W mig zaludnił całą Saharę.
Komentarze (18)
Wiersze o miłości zawsze są w cenie a tu jeszcze
...miłość na egzotyczno.
Pozdrawiam serdecznie :)
Bardzo egzotyczny wiersz, masz niesamowite pomysły -
gratuluję fantazji i puenty:))
świetna końcówka!