Erotyka i zauroczenie
Pamiętasz ten jesienny wieczór
Strugi deszczu z rynien spływające
Nasz hotelowy pokój
Pocałunki ból kojące
Setki spojrzeń rzucanych beztrosko
Setki słów szeptanych do ucha
Twój dotyk, mój dotyk
I rozkosz, która nagle wybuchła
Wylana jak lawa z wielkiego wulkanu
Sprawiła, że czas zaczął szybciej płynąć
Nadszedł nieubłaganie poranek
Powitany przez nas żałosną miną
Tak.. pozostały już tylko wspomniania
Piękne... Piękne jak marzenie
Bo to co nas łączyło to nie była miłość
Tylko trwałe zauroczenie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.