Fiku miku
dla wszystkich marzących i spełniających swoje marzenia...
Fiku miku na patyku
szło sobie po czewronym dywaniku
szło sobie i koszytkiem wywijało,
przy czym jego ciałko sie wyginało.
Idąc sobie tak śpiewało,
że na cudne wyspy udać by się chciało.
Jednak pieniążków miało mało
więc zarobić troche grosza by musiało.
Poszło więc po dywaniku
na targ pełen rozbójników.
Tam jednak pieniążków zarobiło mało
i do rodziny w prośbe sie udało.
Fiku miku jednak zawodu doznało,
bo rodzinka kasy też miała mało.
No i by się wyszystkim wydawało,
że na wyspy Fiku miku nie poleciało.
Jednak Fiku miku olśnienia doznało
i w liniach lotniczych prace dostało.
A teraz lata sobie po świecie szerokim
i zagląda w oczy nawet wysokim.
Bo takie małe i niepozorne
pokazało do czego jest zdolne.
Tak to Fiku miku marzenia zrealizowało
i od teraz już wiedziało,
że marzenia są do spełnienia
nawet te najbardziej odjechane i
zwariowane...
Życze wszystkim aby spełniały sie wasze marzenia nawet te najbardziej zwariowane i odjechane i te nierealne...
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.