Film
Wiecie, że nasze życie jest jak
film...?...
Scenarzystą jest nie kto inny, jak sam
Bóg.
Pisze nam różne scenariusze-
Komedie, romansidła ale i krwawe
dramaty...
Aktorami jesteśmy my- ludzie.
Takie wielkie gwiazdy, które nie widzą
innych scen.
Kiedy idziemy do domu, zapominamy, że
gdzieś w ciemnym pokoju,
Montarzyści wklejają, wycinają sceny z
naszego życia.
I nastaje dzień premiery!
Każdy uważnie śledzi twoje wpadki i również
wspaniałą grę.
Pierwszy pocałunek, pierwsze słowo
dziecka,
awans w pracy...
A gdy już lecą napisy końcowe,
Wszyscy wstają z miejsc i klaszczą!
Nie jednej osobie zakręci się łza w
oku...
A później- cisza... grobowa cisza...
Każdy już wyszedł.
Drzwi zostały zamknięte na wieczną
kłódkę.
I czeka się na kolejną premierę-
Na kolejne życie.
Komentarze (2)
"A później - cisza... grobowa cisza..." świetny wers
:)
'życie jest powieścią idioty, głupią, wrzaskliwa a nic
nie znaczącą' - pierwsze skojarzenie po
przeczytaniu... a film..każdy dobiega końca, tylko
pytanie "czy obejrzałabym/obejrzałbym go jeszcze
raz"?...