FLIRT RIPOSTA-Jawna prowokacja
Co Ty na to?
Nic nie powiem.
Czemu milczysz?
Wnet się dowiesz.
Tajemnica?!
Twoje słowa.
Mam powiedzieć?!
Nie zacznaj od nowa.
Mam nie mówić?
Daruj sobie.
Ty nie wierzysz?
Nic nie mówię.
Węszysz podstęp?!
Skąd te nerwy.
Więc wyśmiewasz?
Tak,bez przerwy.
Lubisz dręczyć?!
Przyznam,lubię.
I nie kochasz?!
Już się gubię.
Zarty stroisz?
Chyba Ty!
A choć lubisz?
Widzę łzy?!
Płacz Cię dziwi?!
Lubię,kocham...
Mówisz tak każdej?
Przestań już szlochać.
Więc co robić?
Myśleć o mnie!
Ale po co?
Bom dozgonny.
W jakim sensie?!
Cóż z ufności.
Mam Ci wierzyć?!
Z konieczności!
Jeśli kłamiesz?
Niech mnie licho!
Więc już lubisz?
Nie płacz,cicho...
I wybaczasz?
Wszystkie błędy.
I zapomnisz?
Skończ bom smętny.
Już przyznajesz?!
Nie zaprzeczam!
Więc mnie kochasz?!
Nie obiecam.
Ale czemu?
Już nie pytaj!
Cóż mam robić?!
Kochaj,zawsze czule witaj!
Komentarze (1)
Ciężko mi było czytać (czy o to tobie chodziło?),
zobaczyłem rozmowę wewnęczną bohatera wiersza. To
pewnie przez formę, gdyz czuję, że błądzę. Forma jest
jak ciało. Niby nie istotna, ale oko ..