Fontanna
Słońce tworzyło na niebie olbrzymi jasny
krąg. W pulsujących dźwiękach lata, głośnym
świergocie ptaków, motyli unoszących się
nad kwiatami pachnącymi ciepło i słodko,
kulkami dmuchawców,
goniących własny cień wzdłuż ogrodzenia,
pośrodku ogrodu stała fontanna. Ku
błękitnemu niebu, bicze wody to podnosiły
się to opadały, wodne kryształki błyskały i
znikały, by za chwilę ponownie się ukazać.
Jak żywe diamenty tryskały na wszystkie
strony. Światło słoneczne rozczepiało się w
tańczących klejnotach, siejąc lśniące ,
tęczowe blaski. W dole fontanny promienie
łagodne i ciepłe
jak pocałunek matki ,odbijały się w
jarzącej perliście niebieskiej wodzie.
Rozsiewając gamę błękitów, półcieni i
ruchliwych światełek, wirowały w
niesamowitym tańcu ,szemrząc w cudowny,
porywający rytm płynącej z głośnika
melodii. W późne popołudnie letniego
wieczoru ,stała zamyślona okryta srebrnym
woalem
wodnego pyłu. Niezdolna się poruszyć, by
nie spłoszyć otaczającego ją piękna.
Wieczorem, fontanna podświetlona delikatnie
przez okryte wśród zieleni lampy, gdy
przyroda kąpała się w łagodnej, srebrnej
poświacie księżyca, wyglądała jak
tajemnicze zjawisko. Odbijające się w jej
wodzie niezliczone, migocące gwiazdy
sprawiały wrażenie, jakby spadły na ziemię.
Tylko cichy plusk wody,cykanie świerszczy i
z rzadka kumkanie samotnej żaby, przerywały
wieczorną ciszę.
Tessa50
Komentarze (16)
W samym środku czarodziejskiego ogrodu stanęła
zaczarowana fontanna.A każdy,kto ją zobaczył choć raz
w życiu,już nigdy nie będzie mógł o niej
zapomnieć:)Jestes wspaniała Tesso!!!+++