Fraszki - O zakochanych
Bara, bara – to po ślubie
Grzmiała babcia, mama grzmiała
Lecz dziewczyna mądra była
Kota (z worka) dobrze przeleciała!
***
Dogadzał we wszystkim, karmił karmelkami
Kiedy się rozrosła – zamęczał
dietami.
Gdy te nie pomogły, choć zwane cudami
Świeżą laskę znalazł. Znów pasł
słodkościami.
***
Tak bardzo konto jego pokochała
Że go nader szybko na śmierć zagłaskała.
***
Torebkę za nią nosił, i siatki,
I nosi je nadal. Ale do sąsiadki.
***
On miał żonę, ona męża lecz to nie
przeszkoda
On przystojny, ona ładna, przecież krew nie
woda ...
Komentarze (10)
Ach Ci faceci kochaja nas czule do czasu potem ciepłe
papcie fotel i pilocik .....
Uśmiałam się sowicie...... Racja śmiech to zdrowie....
strach pomysleć że takie jest życie Gratuluje pogody
ducha Powodzenia:)
na życiu się nie znam więc fraszek nie piszę, wolę nic
nie robić stukająć w klawisze, --a może kiedyś jak
życia liznę mądrości, opiszę skrzętnie me wszystkie
radości i złości
A spróbuj zaprzestać pisania tych super fraszek - już
tam znajdę adres i zrobię z"co potrzeba" byś nam dalej
uchylała żartem nieba - bo kiedy śmiechem reagujemy -
wyzwala się pozytywna energia - a to lepsze niż
kozetka psychoanalityka ;) kiedy serdecznie śmieje się
publika!
Zabawne,dobrze napisane,życiowe-świetne!
no i moja sobota zaczyna sie się od uśmiechu, jak to
dobrze.)
Bardzo dobre fraszki, swietnie sie czyta i moral wart
pogratulowania!
świetne szczególnie siatki do sąsiadki uśmiech we
fraszkach fajnych dziekuje
Dawka dobrego humoru zawsze się przydaje
Ach dziękuję za wieczorny uśmiech… a ten co nosi
torebki… hi hi hi