freski pamięci
w samotnym domu
bardziej doceniam
jaśniej patrzę
oczy błądzą po pokoju
jak szelest wyobraźni
składając ślady jej obecności
nie ma w nim
przypadkowych szkiców
to dopiero pierwsza noc
co będzie
gdy odejdzie na dłużej
autor
Marcin Dydyna
Dodano: 2007-05-17 19:52:56
Ten wiersz przeczytano 685 razy
Oddanych głosów: 4
Aby zagłosować zaloguj się w serwisie
Komentarze (0)
Jeszcze nie skomentowano tego wiersza.