O gajowym Jerzyku 328
Gajowy Jerzyk raz pod Osiekiem,
szukał apteki za pewnym lekiem.
Choćby nawet czopki,
bo śmieją się chłopki,
że coraz głupszy staje się z wiekiem.
Gajowy Jerzyk spod Kostomłotów,
szukał zawzięcie dobrych pilotów.
Chciał założyć kapelę,
choć sam umiał niewiele.
Pisywał fraszki, lecz niskich… lotów.
Gajowy Jerzyk koło Kórnika,
prawdziwej nie zna ars poetica.
Dlatego z elokwencją,
i na bakier z licencją,
przecinki zwłaszcza innym wytyka.
Komentarze (22)
I tak trzymaj Maćku Pozdrawiam serdecznie
3 x na tak
3. jest naj, naj :)+++
Trzeci najbardziej bejowo życiowy a pozostałe bym
delikatnie poprawił bo potencjał mają. Pozdrawiam z
plusem:)))
pozdrawiam wszystkich pozostałych moich znajomych
Świetne. Uczę się od lepszych.
Pozdrawiam:)
Gajowy Jerzyk w Bereźnem*
Poznał dziewczynę pobieżnie.
Choć znał ją mało,
To mu się chciało
I sny wciąż miewał lubieżne.
______________
* powiat kostopolski, województwo wołyńskie.
Drugi najbardziej mi się podoba :)
Pozdrawiam serdecznie
Zajefajne :))pozdrawiam serdecznie.
Super! Pozdrawiam :)
witam i pozdrawiam wszystkich moich znajomych
Gajowy Jerzyk
Z podobaniem czyta, pozdrawiam serdecznie.
bardzo fajne!
Niewyczerpalne przygody Jerzyka:)
Super:)
Pozdrawiam Maćku:)
Marek
Do kurnika z gajowym Jerzykiem. ;)
Pozdrawiam :)
Jek jenakszy- pupami.
Powiem co i jak.
niech nie lata i usiądzie z gwizdkami i z wędkami.
A jak inny- z lalkami.